czwartek, 22 listopada 2012

Matka polka & syn

Dłuższa nieobecność w tym miejscu była sponsorowana przez nie działającego laptopa.
W ramach zastępstwa z Internetu korzystałam przez komórkę,ale nawet najwspanialszy aparat nie był w stanie mnie skłonić by coś pisać namałym ekraniku. Wybaczcie.

Troszku się działo przez ostatnie 3 tygodnie, ale jakoś niebardzo chce mi się wszystko szczegółowo opisywać. Zwłaszcza że w większościbyły to pierdoły. Tak więc skrótowo, ostatnio zaliczyliśmy: wizytę teściów (bleee), szczepienia (ała), skazę białkową ( grrr), i samotne macierzyństwo kiedyokazało się że Piotr (znowu) ostatni raz musi jechać do Hamburga.
Z rzeczy ciut nowszych hmm, wprawiam się w byciu mamą.

I jako matka polka z 7 tygodniowym stażem:
- tygodniowo ( w zależności od pogody) popierniczam pieszo zwózkiem ok.50 km
-stopniowo tracę węch i zapach mało którego pampersa jest mniew stanie ruszyć
-gdyby istniały mistrzostwa w przebieraniu niemowlaka naczas, spokojnie zajęłabym miejsce na podium
-stałam się całodobowym dostawcą mleka na żądanie
- o dziwo wysypiam się zdecydowanie lepiej niż w ciąży
-nie mam skrupułów żeby podrzucić Tymka mamie, a samej sięoddalić w kierunku kursu francuskiego czy też plotek przy kawie
-ważę tyle samo ile przed ciążą
-nauczyłam się wykorzystywać wolny czas do maksimum
- każdej napotkanej osobie nie pokazuje zdjęć małego i niezasypuje opowieściami o jego cudowności
-mam świadomość że misterem uniwersum ktoś nie zostanie, nochyba że przyznają dodatkowe punkty za klapnięte uszko i plamkę nad okiem
-czasem marzę o wieczorze spędzonym w samotności z zimnympiwem w jednej, a papierosem w drugiej dłoni
-ciągle się dziwie jak udało nam się zmajstrować coś takiego
-myślę że najgorsze jeszcze przede mną

A 7 tygodniowy Tymek? Hmmm
- cieszy się jak głupi do rybek na karuzeli
- dłuuuugo może się wpatrywać w szafę, albo lampę kuchenną
- po perypetiach wszelakich w końcu waży więcej niż pourodzeniu
-kąpiele i oporządzania znosi ze stoickim spokojem
-jest złotym medalistą w zapełnianiu pampersa na czas
- szóstym zmysłem wyczuwa kiedy zależy mi na tym żeby spał isię budzi
-czasem na mój widok przybiera minę pełną politowania
- doskonale mną manipuluje poprzez robienie śmiesznych min

I jeszcze tak długo można by wymieniać. Póki co macie ogólnyzarys z życia matki polki z synem




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz