poniedziałek, 8 lutego 2010

Babski kierat

Coś o pracy dziś będzie.

W obecnej jestem dokładnie od 21 września.

Zaczęło się 2 miesięcznym szkoleniem, skończyło otwarciem nowego oddziału.

A w nim poza kierowniczką, i jej zastępcą wszyscy zaczynają z 1 poziomu.

Wszyscy po tym samym szkoleniu, z tą samą pensją.

A w oddziale na 16 bab przypada 2 mężczyzn.

Jako że są w mniejszości hołubi się ich niesłychanie, a to herbatkę zrobi, a to podocina zajadle.

A gdy mężczyzn naszych wspaniałych nie ma na horyzoncie baby zaczynają się kłócić.

Jest to nieuniknione.

W takim natężeniu kobiet, zawsze któraś jest tuż przed okresem, zawsze którejś fryzura nie wyszła, zawsze któraś zła bo głodna, bo na diecie.

I zawsze na bieżąco tworzy się Grupa Wsparcia Dla Frustrującej Diety, czy też Grupa Wsparcia Utworzona Przy Złej Fryzurze.


Adekwatnie do tego powstają Grupy Docinających Złym Fryzurą, Grupy Kuszące Osoby Na Diecie Do Jej Przestania, czy też Grupy Zawiści Wobec Nowej Sukienki.


W babskim kieracie każda inna. Pod względem wieku różnica pomiędzy najmlodszą a najstarszą to przeszło 23 lata.

Statusowo? Od panien ,poprzez młode mężatki, po stare, starsze ,najstarsze mężatki, aż do rozwódek.

Humorzasta każda z nas, często więc dzień mija pod tytułem Fucenie Na Innych Koleżanki XYZ.

Albo: Głupawka Koleżanki ABCD  W Natarciu.


Czasem chce nam się pracować, czasem nie. Wtedy albo powstaje grupa Yes! We Can Do It!, albo Byle By Dotrwać Do Końca…

Nudno nie jest.

Przewidywalnie też nie.

Jak to mówią, jeśli estrogen cię nie zabije, to cię wzmocni



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz